gru 07 2002

not here


Komentarze: 2

on idzie dzisiaj na imprę, ja walę do mojej spelunki - nie byłam tam  2 lata (?)...Cieszyłam się na ten wypad....znowu zaśmierdnę fajkami i specyficznym zapachem tego miejsca, wypiję podłego gatunku piwo, zwierzę sie pseudo-przyjaciółce, ona mnie wykpi, będziemy szukać dawnych tematów, tych mniej drażliwych, może pogadam ze świrami, nabiorę dziwnego przekonania, że jestem lepsza, albo poczuję się z nimi na równi ... wrócę pewnie szybciej niż on. Nie liczę na spotkanie dawnych "znajomych", choć tam podobno czas stanął w miejscu....

Cieszyłam się na ten wypad ... A teraz nie chcę tam iść ... chcę zostać sama w domu.... wsłuchać się w siebie, znaleźć odpowiedzi na dziesiątki bolesnych pytań ... Dlaczego na przykład obcięłam włosy? Przecież w długich było mi lepiej, może dlatego...? dlaczego chcę tak uporczywie zobaczyć wiosnę za oknem....? dlaczego nie ubieram się inaczej...?Dlaczego uwielbiam wszystkie gatunki serów...? dlaczego mam ochotę zabić...? Dlaczego zrobiłam Jej krzywdę...?

odpowiedź to tylko jedno słowo...

abstrakcja : :
07 grudnia 2002, 14:36
........
07 grudnia 2002, 10:49
poniewaz...tego nie chcialas.......chyba.....

Dodaj komentarz