Najnowsze wpisy, strona 7


gru 02 2002 śnieg
Komentarze: 1

Wiem, że u Ciebie padał śnieg.... szedłeś w czapce głęboko naciągnietej na uszy... gwiaździste płatki miękko lądowały na Twojej twarzy... kochanej twarzy. Ciepłem ust sprawiałam, że ginęły... Zdjęłam Ci czapkę, patrzałam jak osadzają się delikatnie pomiędzy plątaniną ciemnych, długich, włosów... Śnieg wirował wokół nas i skrzył się tysiącami gwiazd. Przylgnęłam do Twoich ust spijając z nich chłód kolejnego płatka... były gorące.... odlecieliśmy razem w chłodną, gwiaździstą ciemność nieistniejącej nocy...

Wiem, że u Ciebie padał wczoraj śnieg... 

abstrakcja : :
gru 02 2002 The End...
Komentarze: 0

Nawet już słowa od niego....Wczoraj dzwoniłam, ale rozmowa była taka trochę na siłę, coś o muzyce, coś o mnie, nic już miłego, żadnych słów o miłości, tęsknocie, kochaniu .... It`s the End. Czy mam mu jeszcze coś napisac na gg? Czy zadzwonić? Może już starczy, może poczekać na jakiś ruch z Jego strony? a jak tego ruchu już nie będzie....?

BOLI.... Boli...Boli....Boli... Boli mnie... Nie mam siły....

abstrakcja : :
lis 30 2002 Nierealna Realność
Komentarze: 0

Siedzę jak ta idiotka już piątą godzinę przed kompem i nie mogę się otrząsnąć ... Nie mogę się uczyć... opuścilam zajęcia ... Żyję troche nie w tym świecie. O 15.30 zamkną ten interes i nie będę musiala iść na informę.I pisać...i robić pozbawione logiki notatki, a myślami będę z NIM. Będę czuć na sobie Jego usta, przypominać sobie cudowne spojrzenie czarnych źrenic ... Slowa, których wiarygodność już zachwiano ... Będę sobie trochę nieświadomie wbijać nóż w serce tym rozpamiętywaniem i zaglębię go po samą rękojeść ... A przecież wiedzialam , że będzie bolalo, kiedyś.... ale nie tak szybko ... i nie TAK :( 

abstrakcja : :
lis 30 2002 traumatyczny ból2
Komentarze: 0

Zapytalam go wprost. Po prostu muszę to wiedzieć. Wolę najgorszą prawdę niż życie i walkę z wlasną niepewnością.Nie odpowiedzial jednoznacznie, pewnie boi się powiedzieć prawdę ... nie odezwę się już i przyjmę to za pewnik, że to koniec. Nie cierpię "szarości" - wykańcza mnie.Nie chcę bólu - zabija mnie. Dam sobie radę ... nie pierwszy raz.... ale napewno już ostatni. A ja chcialam budować z Nim swoją przyszlość, zostawić dla Niego wszystko ... Jakie to żalosne. Zatracenie się w Milości za wszelką cenę ... gdzie ja mialam oczy?

abstrakcja : :
wrz 10 2002 nadzieja
Komentarze: 0

kudre, jestem zazdrosna o niego, a to przecież bez sensu, nie może życ tylko dla mnie na gg, gdzieś  kończy się wirtualność, a zaczyna życie....trzeba je sobie jakoś ułożyć, będę tęsknić jak cholera, bo mam teraz "rywalkę" na gg, jego potencjalną dziewczynę, a ja pozostane kimś w rodzaju przyjaciela , jak do tej pory, i taką mam nadzieję....

abstrakcja : :